Regeneracja belki na samochodzie?


Z bardzo wielu powodów jeśli mówimy o profesjonalnej naprawie czy regeneracji belki tylnego zawieszenia pod żadnym pozorem nie wolno jej ćwiczyć na samochodzie. Uważaj i uciekaj jeśli ktoś to robi bez demontażu jej z pojazdu. * nie ma bazy wymiarowej czyli nie ma możliwości do do 1mm ustawić wysokość lewego wahacza względem prawego.
* bez demontażu belki z pojazdu nie rozbierzesz jej prawidłowo ale i nie zmontujesz w całość prosto.
* przy składaniu kiedy są nowe nasmarowane łożyska sypie się z nadkoli piach i pył. Sam bród.
* nie wyciągniesz czopa z belki Barlingo, Partnera, Picasso i 405. Dlatego pseudofirmy wciskały te stare zniszczone do wnętrza belki. Klient nie mia świadomości. Są pianowane i zaspawywane.
* bez demontażu belki nie sprawdzisz ewentualnie uszkodzonych, naderwanych poduszek jej mocowania do karoserii, bo jest dokręcona do podłogi Twojego pojazdu. Nie wspomnę o braku możliwości ich wymiany !
* nie sprawdzisz współosiowości rury nośnej jaka w dużym stopniu odpowiada za zbieżność tylnych kół przed jak i po jakiejkolwiek naprawie. A taka amatorska naprawa to pewność późniejszych kłopotów typu krzywa rura nośna i brak bieżnika na oponach czyli geometrii kół.
* Nie jesteś w stanie prawidłowo tak jak w fabryce bezpiecznie osadzić czopa, by nie miał luzów montażowych, a w trakcie jazdy nie obluzowywał się tak jak pokazujemy na filmach i tysiącach zdjęć. One są zaprasowywane dookólnie kilkudziesięciotonową siłą a nie tylko wciskane !!!! W bardzo wielu belkach jakie poprawiamy po pseudo-fachowcach z internetu widzimy LUŹNE CZOPY i bardzo często na stałe zaspawane. TRAGEDIA. To na granicy wytrzymałości i możliwości wypadku samochodowego.